piątek, 27 września 2013

powracam!

tak mi się nie chce pisać... no coż... jeśli pytacie o pisanie nawet na asku to coś dodam : ))
byłam dzisiaj na beznadziejnej dyskotece w żeromie, tak bardzo nudno było itp.
niedawno miałam urodziny, w końcu mam smartfona :3
był nawet okres że moim telefon był LG ku990 który wygląda jak aparat 8)
jeśli chcecie żebym pisała ostrzegam iż usuwam poprzednie posty.
wiem że to dosyć nietypowe jednakże od tamtego czasu bardzo się zmieniałam. tak przez ostatnie tygodnie w których nie pisałam też.
mam inne podejście do świata, ludzi. jestem inna.
nie lubię czytać tych starych.
och dużo by pisać...
może kiedyś się zbiorę i opiszę swoje życie?
chociaż w to wątpię.
zbyt dużo upadków, częściowych powrotów.
tak nie chciałam pisać przez nastrój...
już jest w sumie lepiej...
i mam nadzieję że jakoś będzie.
tak, nadzieja matką głupich ;-;
no dobrze, ludzie to idioci.
mam małego kotka, zwie się helix i ma dwa tygodnie. urodził się w piątek 13-stego i jedyny przeżył.
zaczynam wierzyć w symbolikę.
w znaki.
w magię.
zawsze wierzyłam ale nie tak jak teraz.
a nachodzą mnie idioci.
dobrze to może na tyle teraz?
w sumie nie mam weny,
jestem głodna a jogurt który jadłam (brzoskwinia-wanilia) smakował jak słodki jogurt. nie owocowy.
och, ach,ech.
siedzę zbyt głęboko w piercingu.
za dużo sashy grey.
mogę wychodzić z domu.
poznałam wielu ludzi.
to tyle.
chyba.
jutro też napiszę!
szaleństwo.
pa/

wkręciłam się.
plugs no drugs.
mam 12 mm w jednym i 6 mm w drugim.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz